Przychodnia Weterynaryjna Royal-Vet

LUIS

Odradzam,ostrzegam!!! Stwierdzili że mój pies miał zawał serca .Lekarz weterynarii o specjalizacji kardiologicznej nie stwierdził żadnego zawału i kazał natychmiast odstawić tabletki na serce.Coraz więcej spotykam klientów tej przychodni co zostali naciągnięci na fikcyjne choroby tak jak ja. Proponuję konsultację z innym weterynarzem po wizycie w Royal-Vet CENTRUM E

MS

c.d bo mi się skończyły literki :))) W każdym razie kończąc chciałam powiedzieć, że tak profesjonalnej obsługi i leczenia nie doświadczyłąm co dziwne nawet w stolicy. Fantastyczna ekipa, i podobno z kimś nowym ale jak pisałam najwyraźniej coś mnie i Zośkę ominęło. Ale będę niedługo jeszcze raz, niestey Zośka ma niewydolność nerek i leczymy się przewlekle, to się zorientuję. Co do sprawdzania innych, wg mnie Royalsi :)) są ostatnią deską ratunku co wiem z polecenia. Dzięki i pozdrawiam z Zośką :)

MS

Jestem tak szczęśliwa że wróciłam do Krakowa i do swoich weterynarzy, że muszę tu też napisać opinię. Rok na wygnaniu w Warszawie i trochę doświadczeń, więc tym bardziej cieszę się ze jestem na miejscu i moja kotka Zośka też. Jako że pzrygoda z leczeniem mojej małej ma długą historię to miło jest wrócić tam gdzie zna się wszystkie osoby (ktoś tu pisał o jakiś praktykantach ale poznałam chyba wszystkich i pracują tam dość długo więc nie rozumiem ?), zostało się fantastycznie potraktowanym i c.d.n

Antonia

Dobre lekarki oddają pacjentów niekiedy w ręce praktykantów, a potem bronią ich nietrafnych działań i opinii. Nie potrafią przyznać się do błędu, a opieka weekendowa, gdy nie ma specjalistów a tylko praktykanc*** wiele do życzenia. Polecam również uwadze, że dyżur nocny jest czynny tylko niekiedy. Polecan zasięgnąć zawsze drugiej opinii w innej placówce, ja w ten sposób uratowałam swojego kota.

Royal-Vet

Nie chodzi tu o przerzucanie winy. Medycyna to nie nauka ścisła, nie ma tu wzorów. Działamy w oparciu o ogromną więdzę i doświadczenie, w celu zminimalizowania ryzyka. Ale ono zawsze jest, nawet biorąc pod uwagę wszystkie ewentualności. Każdy organizm jest nieco inny i to jest największa sztuka, aby to zrozumieć i działać w oparciu o to. Ale nadal jest w życiu coś nieprzewidywalnego, na co nie mamy wpływu. Trudno to zrozumieć laikowi, który jedynie szuka winnego, a tym najczęściej jest lekarz...