Faram - Salon Rowerów Andrzej Glawer

Faram

Drogi kliencie, blaszka nie odgieła się sama tylko ją uszkodziłeś i nie chciałeś zapłacić za usługę. Zapomniałeś dodać, że jak usłyszałeś o zapłacie to Twoje zachowanie było naganne i zachowywałeś się wulgarnie. U na*** nie przeklina drogi i złośliwy chrześcijaninie. Pozdrowerek.

Paweł

W zakupionym rowerze giant odgięła się blaszka podtrzymująca linkę hamulcową. Właściciel nie przyjął mi reklamacji. Był agresywny groził mi pobiciem i wyrzuceniem ze sklepu. Na miejsce była wezwana policja. Sprawa trafiła do Inspekcji Handlowej w Koszalinie. Zdecydowanie nie polecam. W razie reklamacji radzę zabrać rękawice bokserskie.

Faram

To prawda jesteśmy kiepskim sklepem. Dlaczego? Bo nie jesteśmy sklepem tylko salonem!!! Salonem o powierzchni 300 m/2.Powiem skromnie, mamy tyle rowerów, co konkurencja łącznie we wszystkich sklepach. Musiły się jednak poprawić, nie może być tak kiepsko. Obiecuję będziemy jeszcze lepsi.Faram.

gonzo

Bardzo kiepski sklep nie polecam najlepiej pójść i udawać laika to wtedy można się przekonać jaki to sklep.

Faram

Witam moich kochanych klientów i konkurencję, która jak to mówią nie śpi !!! Na początku przytoczę cytat T. Hoobbes'a: "Homo homini lupes" czyli "człowiek człowiekowi wilkiem".Można się o tym przekonać czytając jakże interesujące opinie nie tylko na tym forum. Korzystając z okazji chciałem niezadowolonemu Klientowi powiedzieć: rozumiem, że jak potrzebuje Pan glazurnika to szuka Pan takiego najtańszego! Skoro liczy Pan na tańszą usługę, a nie na profesjonalizm. Co tu dodać? Pozdrowerek Faram.