Analiza zasadności roszczeń odszkodowawczych

Ignorantia iuris nocet – Nieznajomość prawa szkodzi - ta stara maksyma zachowuje cały czas swoją aktualność.
W ocenie zdarzeń, w których często dochodzi do uszczerbku na zdrowiu nieznajomość prawa szkodzi.
Wielokrotnie słyszymy, że ubezpieczyciel odmówił wypłaty naleznego odszkodowania- "...gdy my tymczasem tyle lat składki płacimy"
Niezmiernie rzadko czytamy Ogólne Warunki zawieranego ubezpieczenia od nastepstw nieszczęśliwych wypadków, a gdy dochodzi do roszczenia w myśl zasady : Polak potrafi - zgłaszamy swoją szkodę w opisie podając czasem na prędce ( przy pani Kasi w PZU ) że np. zasłabłam i upadłam. Licząc na szybkie odszkodowanie już wydajemy na leczenie ostatnie grosze, po czym stanowisku Tow.Ubezpieczeń zwykle jest, że nie ponoszą odpowiedzialności bo nie jest nieszczęsliwy wypadek. W ostatnim okresie nasiliły sie własnie takie przypadku poszkodowanych, którzy trafili do Nas z takimi problemami - stad moje rady. By zapoznać sie ze swoimi prawami przed dokonaniem zgłoszenia, przed podjeciem decyzji wyboru doradcy tez powinno się zapoznać z ofertą biura i umową pośrednika w jakim zakresie oferuje pomoc w tych trudnych dla poszkodowanych chwilach. Zdarza się, że zobowiazania zawarte w umowach są zasadniczo jednostronne... przez analogię : zupełnie jak w umowach ubezpieczeń jakie na co dzień zawieramy. Nie czytając Ogólnych warunków Ubezpieczenia i klauzul wyłączających bezkrytycznie wierzymy, że co agent powiedział to kupujemy.