Hert - Piekarnia

NIEWIADOMY

Bardzo lubię piekarnie "Hert". Pyszne są tam kajzerki, pączki i pizzerki. Lubię również chleb staropolski. Jedynie co mogłoby by się poprawic to,jeśli mówię, że chcę małe kajzerki to chcę dostac małe, a często sprzedawczynie nie zwracają na to uwagi. Drudą taką rzeczą jest, aby bułki ciabatki były robione z mąki sojowej,a nie z pszennej. BARDZO, ALE TO BARDZO POLECAM !!!!!!!!!!

beti78

witam Gdy pojawiła sie piekarnia Hert-wszystko bylo ręcznie robione i przepyszne.Z dnia na dzien jest coraz gorsze-chleb staropolski juz niczym nie przypomina tego czym był, a i od niejakiego czasu są problemy zeby kupic pół chleba.Dzis chciałam połowke wiejskiego (sklep na Sienkiewicza/Bujwida)i ekspedientka oświadczyła ze nie moze mi sprzedac pół wiejskiego, bo na połówki tylko te długie chleby a nie okrągłe!!Skandal-dotąd kupowałam w Hert-Arena i mozna bylo,a chleb nie jest mały!Nie polecam!

gabi

Witam, chciałam wyrazić swoją opinię, gdyż w piekarni Hert na ul. Stysia gdzie czasem zdarza mi się kupować pieczywo, pani sprzedająca już 2 razy oszukała mnie przy wydawaniu reszty. Nie wiem czy robi to celowo czy po prostu nie umie liczyć. Nie są to duże kwoty - rzędu 2 zł, jednak ostrzegam. Jeśli chodzi o jakość pieczywa jestem zadowolona, jednak obsługa pozostawia wiele do życzenia.

Rozczarowany

Kupiłem w dniu dzisiejszym (tłusty czwartek) w piekarni na rogu Skierniewickiej i Ślężnej we Wrocławiu kilka pączków. Do tej pory nie mogę pozbyć nismaku, jaki po nich pozostał. Nigdy wcześniej nie jadłem tak wstrętnych pączków:/ Suche, kruszące się trociny z czymś w środku, co miało przypominać nadzienie. Dla mnie to skandal. Jak można tak niepoważnie podchodzić do klienta. Jedynie miła Pani sprzedająca podniosła ogólną ocenę, co nie zmienia faktu, że NIGDY więcej tam nic nie kupię.

Oszukany

Dziś jest tłusty czwartek.Kupiłem w Hercie na Księżu Małym 6 pączków. Niestety wszystkie były bez nadzienia, choć są sprzedawane jako pączki z dżemem.To nie pierwszy raz kiedy piekarnia HERT sprzedaje takie "rarytasy". Nadmienię jeszcze, że ciasto było bardziej napompowane niż zwykle. To były moje ostatnie zakupy w tej piekarni.