ABC biznesu

Unia wesprze innowacyjność Twojej firmy

fot. istockphoto.com
563wyświetleń
Unia wesprze innowacyjność Twojej firmy
Unia wesprze innowacyjność Twojej firmy

O tym, że sektor MSP w Polsce gwałtownie się rozrasta, a rywalizacja między firmami się wzmaga, nie trzeba nikogo przekonywać. Nowoczesne rozwiązania usprawniające działanie firm zazwyczaj wiążą się z koniecznością poniesienia niemałych kosztów. Skąd zapewnić na to finansowanie? Jedną z możliwości jest skorzystanie ze środków unijnych. Już niedługo ruszą konkursy dotacyjne, w tym cieszący się dużym zainteresowaniem w poprzedniej perspektywie finansowej Kredyt na innowacje technologiczne.

Po 10 latach w Unii Europejskiej polscy przedsiębiorcy przyzwyczaili się już, że dobre pomysły biznesowe mogą liczyć na wsparcie z unijnej skarbonki. I mają rację. Przykładem jest kolejna odsłona konkursu Kredyt na innowacje technologiczne, organizowanego w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjny Rozwój. W latach 2007–2013 był to jeden z najpopularniejszych konkursów unijnej perspektywy w naszym kraju. Przez 5 lat trwania zatwierdzono do realizacji aż 789 projektów na łączną kwotę ponad 2 mld zł. Niestety, start nowej edycji wciąż oddala się w czasie. Niedawno Bank Gospodarstwa Krajowego, jako instytucja wdrażająca to działanie, ogłosił przesunięcie rozpoczęcia naboru z początku roku na przełom drugiego i trzeciego kwartału. Czym w rzeczywistości jest kredyt na innowacje technologiczne?

Pieniądze na innowacje

Omawiane wsparcie to rodzaj dofinansowania, dzięki któremu możliwa jest spłata znacznej części kredytu zaciągniętego w banku na wdrożenie nowych technologii. Ma podnieść konkurencyjność i innowacyjność polskich przedsiębiorstw sektora MSP, by umożliwić im otwarcie się na rynki międzynarodowe. Co wyróżnia go od innych konkursów dotacyjnych? – Na pewno bezzwrotny charakter otrzymanej premii technologicznej – tłumaczy Ewelina Posmyk-Kowalska, konsultant ds. funduszy UE Grupy ECDF. – Umożliwia ona częściową spłatę zobowiązania wobec banku komercyjnego. To duże odciążenie dla portfeli przedsiębiorców, a dla wielu z nich jedyna okazja do poprawy innowacyjności firmy – dodaje. Co więcej, wysokość premii wzrosła od ostatniego rozdania z 4 do aż 6 mln zł. Otrzymany w banku kredyt może pokryć do 75% wartości inwestycji, a unijne dofinansowanie – nawet 70% wartości kosztów kwalifikowanych dla mikro i małych przedsiębiorstw oraz 60% dla średnich, choć jego wielkość uzależniona jest głównie od Mapy Pomocy Regionalnej.

Przykładowa wysokość kredytu technologicznego oraz premii technologicznej w woj. wielkopolskim
Przykładowa wysokość kredytu technologicznego oraz premii technologicznej w woj. wielkopolskim

Po pierwsze: Innowacja innowacji nie równa

W ramach kredytu technologicznego możemy liczyć na dofinansowanie wdrożenia wyników prac B+R (własnych lub zakupionych) i związane z tym wydatki, np. nabycie lub wytworzenie środków trwałych, zakup wartości niematerialnych i prawnych w formie patentów czy licencji, a nawet zakup, budowę lub modernizację budynków. Nie może być on jednak udzielony na „zakup, leasing lub wynajem środka trwałego, w którym została zastosowana nowa technologia będąca przedmiotem inwestycji technologicznej finansowanej za pomocą kredytu”. Co to oznacza?
Premia technologiczna obejmuje zakup rozwiązań, które jedynie pomogą nam wdrożyć innowacyjną technologię w naszym przedsiębiorstwie, a nie urządzeń, które same w sobie są innowacyjne.
Załóżmy, że firma chce wprowadzić u siebie nowoczesne rozwiązanie usprawniające produkcję danego wyrobu. Może więc starać się o pozyskanie dotacji na zakup technologii i maszyn, dzięki którym wdroży to autorskie rozwiązanie, bądź na powstanie nowych urządzeń umożliwiających to usprawnienie. Nie uzyska jednak na pewno dotacji na zakup maszyny, w której ta nowoczesna technologia jest już zawarta. Niewłaściwa interpretacja zapisu o innowacyjności wdrażanej technologii była jednym z najczęstszych błędów dyskwalifikujących dokumenty aplikacyjne w poprzednich edycjach konkursu.

Po drugie: Dbaj o formalności

Przed złożeniem wniosku konieczne jest rzeczowe oraz finansowe określenie ram projektu oraz skompletowanie niezbędnych dokumentów aplikacyjnych.
Głównym warunkiem ubiegania się o dotację w ramach konkursu jest posiadanie zdolności kredytowej.
Każdy aplikujący o dofinansowanie musi uzyskać od banku komercyjnego tzw. promesę kredytową – pisemne przyrzeczenie udzielenia kredytu. Do wniosku należy również dołączyć opinię stwierdzającą, że wdrażana w ramach dotacji technologia jest innowacją, która nie jest stosowana na świecie przez okres dłuższy niż 5 lat. Mogą ją wydać jednostki naukowe i centra badawczo-rozwojowe niepowiązane z przedsiębiorcą lub ogólnopolskie stowarzyszenia naukowo-techniczne.
Jednak to nie jedyne formalności, których trzeba dopełnić przed startem w wyścigu po dotację. Nie każdy z nas pamięta, że w wielu unijnych konkursach niezbędne jest zadeklarowanie gotowości do realizacji planowanej inwestycji już na etapie aplikacji. Jeśli nasz projekt opiera się na wprowadzeniu autorskiej technologii, warto z wyprzedzeniem wszcząć wymaganą procedurę poprzez dokonanie zgłoszenia patentowego. Uzyskanie tej formy ochrony własności przemysłowej może zająć nawet pół roku, a tym samym znacząco opóźnić nasz start w konkursie. Z kolei jeśli projekt zakłada przeprowadzenie prac budowlanych, przedsiębiorca powinien, przed złożeniem wniosku o dofinansowanie, zatroszczyć się o uzyskanie odpowiednich dokumentów, np. decyzji środowiskowych.
O czym jeszcze warto pamiętać?
Wielu beneficjentów rozpoczęło swoje inwestycje przed złożeniem wniosku, co wyklucza je z walki o dofinansowanie.
Przy tak popularnych konkursach czujemy pokusę, by jak najszybciej zacząć działać, nie myśląc o tym, by dobrze się do startu przygotować. Rzetelne opracowanie naszego wniosku dotacyjnego jest jednak kluczem do uzyskania dofinansowania. Warto poświęcić mu trochę więcej czasu i zwrócić się do profesjonalnego doradcy, by nie zaprzepaścić swojej szansy na powodzenie – tłumaczy Ewelina Posmyk-Kowalska.

Po trzecie: Szybko, ale z głową

W minionej perspektywie BGK zdecydował się na organizację trzech edycji konkursu w ramach kredytu technologicznego, a liczba złożonych wniosków i tak przerosła oczekiwania organizatorów. O wsparcie najczęściej ubiegały się firmy produkcyjne oraz sektor przetwórstwa przemysłowego. Ale na unijnych dotacjach zyskał cały polski rynek. Widać to chociażby w liczbie składanych do Urzędu Patentowego Rzeczypospolitej Polskiej zgłoszeń, która wzrosła z 2392 w 2007 roku do aż 4237 w roku 2013. Program ten przyczynił się również do wzrostu nakładów na działania B+R, które w latach 2010–2013 wzrosły o 20%. Wszystko wskazuje na to, że najbliższe edycje Kredytu na innowacje technologiczne pomogą w dalszym poprawianiu tych statystyk.

Dodaj komentarz