Wywiady i inspiracje

Pies czy wilk? Historia sukcesu autora strony www.Pasja-Pisania.pl

Dariusz Brzezicki, DB Media
fot. Archiwum własne
601wyświetleń

Twoja firma na łamach Firmera

Dariusz Brzezicki, DB Media
fot. Archiwum własne

Przede wszystkim chciałbym podziękować wszystkim, którzy zdecydowali się odpowiedzieć na naszą akcję „Twoja Firma na łamach FIRMERA”. Wybaczcie, że nie daliśmy rady odpisać każdemu z osobna. Liczymy na zrozumienie. Osobiście przejrzałem jednak wszystkie maile opisujące Wasze firmy i… wybrałem jedną historię, która dała mi sporo do myślenia i jestem przekonany, że warto, byśmy wszyscy bliżej ją poznali.

Autorem wybranego opisu jest Pan Dariusz Brzezicki z Firmy DB Media, właściciel i autor strony www.Pasja-Pisania.pl, copywriter, dziennikarz, redaktor, osoba pisząca teksty każdego rodzaju. Skąd wziął się pomysł na ten biznes, jak się rozwija? Przeczytajcie sami.
„Mam 26 lat, posiadam własną działalność gospodarczą działającą pod marką www.pasja-pisania.pl. Jestem copywriterem, piszę dużo, często. Wydaje mi się, że jestem przykładem potwierdzającym, że można osiągnąć sukces. I pomimo tego, że jestem ponad 2 lata po studiach, uparcie twierdzę, że nic z nich nie wyniosłem”. W tym miejscu uśmiechnąłem się szeroko. Zresztą chyba spora część z Was również? Mam ogromną pokusę, by rozpisywać się o naszym systemie edukacji, ale dajmy spokój, może innym razem napiszemy cały tekst tylko o tym. Na myśl przyszedł mi fiński model edukacji. Tam nikt nie idzie do szkoły zanim nie skończy siedmiu lat. Uczniowie zwracają się do nauczycieli po imieniu i nikt nie dostaje więcej niż pół godziny pracy domowej. Mimo to od 2000 roku Finlandia jest na najwyższym miejscu na niemal każdym podsumowaniu efektywności nauczania…
„Zrezygnowałem z pracy na etacie, w ciemno założyłem własny biznes (…), płacę podatki, ZUS. Nie skorzystałem również z żadnego dofinansowania. Każda inwestycja była i jest finansowana z własnych, zarobionych i zaoszczędzonych pieniędzy. Bez pomocy banku, czy zadłużania się u najbliższych”. Tutaj Pan Darek poruszył niezwykle istotny temat. Praca na etacie, czy własna działalność? Nie ma jednej dobrej odpowiedzi. Są osoby, które są stworzone dla korporacji i takie, które mają na tyle odwagi, by tak jak nasz bohater, zrobić coś w ciemno. Co innego, gdy nie mamy wyjścia, gdy założenie własnej firmy i praca na własny rachunek jest jedyną opcją jakichkolwiek przychodów. Wówczas trzeba zacisnąć zęby i podwinąć rękawy, ale żeby świadomie zrezygnować z komfortu pracy na etacie na rzecz niepewnej przyszłości na niebezpiecznym oceanie biznesu? Trzeba mieć… odwagę. Tym większe gratulacje i szacunek. Jedna tylko uwaga od nas, skoro nasz bohater nie skorzystał jeszcze z żadnego dofinansowania, to może warto przemyśleć taki krok, nawet jeśli nie ma być to wkład bezpośrednio w firmę, to inwestycja w siebie jest zawsze na czasie.
„Dziś, po 7 miesiącach działalności firmy, regularnie współpracuję z portalem naTemat.pl (ponad 1 mln „real users” miesięcznie po kilkunastu miesiącach działalności marki), Infobuzer.pl (zakupy grupowe), współtworzę czołowy w Polsce blog o modzie męskiej, współpracuję z wieloma innymi, drobnymi przedsiębiorcami z Polski, Niemiec, Wielkiej Brytanii, a nawet USA. Przez 7 miesięcy nie miałem dnia wolnego w tygodniu, w weekendy odpoczywam, chociaż zlecenia czekają. Chciałbym przekazać, że pasją i determinacją można wiele osiągnąć, ale też liczy się szczęście”. I tutaj Pan Darek nam zaimponował. Nie dość, że swoje usługi sprzedaje również za granicą (w końcu, od czego jest internet?), to jeszcze łamie schemat myślenia przedsiębiorców, że dzień bez firmy to dzień stracony. W końcu pracujemy by żyć, a nie żyjemy, by pracować. Niby proste, ale jakoś często o tym zapominamy.
„Nie mam milionów na koncie, wciąż dokładnie liczę wydawane pieniądze, które staram się rozsądnie gospodarować pomiędzy wydatkami na rozwój własny i firmy, a wydatkami pierwszej potrzeby, niezwiązanymi z działalnością gospodarczą. Ale mam satysfakcję, że z każdym miesiącem widzę progres i wzrasta we mnie przekonanie, że faktycznie można wygrać swój własny los na loterii. Potrzeba jednak konsekwencji, pasji i ciężkiej pracy”. (…) nie popadam w zachwyt – trzymam rękę na pulsie, bo „pies choć na łańcuchu, zawsze dostaje jedzenie i wodę. Wilk w lesie jest wolny, ale musi sam polować. Czasem bywa głodny”. I właśnie to zdanie, wydrukowane i powieszone na tablicy korkowej, przy służbowym laptopie, jest dla mnie jedną z kilku motywacji do codziennej pracy. Panie Darku, tym cytatem ostatecznie przekonał nas Pan do siebie. Trudno w sposób bardziej obrazowy przedstawić ten dylemat, nad którym niejeden przedsiębiorca z pewnością się zastanawiał. Pies czy wilk? Wyboru każdy musi dokonać sam.

Dariusz Brzezicki z Firmy DB Media, właściciel i autor strony www.Pasja-Pisania.pl
fot. Archiwum własne

Dodaj komentarz