Networking to nie sztuka dla sztuki

Dbanie o wzajemne relacje jest ważne nie tylko na gruncie prywatnym – rodzinnym i towarzyskim, ale także tym biznesowym. Dzisiaj ważną rolę grają kontakty. I nie chodzi tu o źle kojarzące się kumoterstwo czy nepotyzm, ale o mądrze zbudowane więzi z kompetentnymi partnerami biznesowymi, które owocują obopólnymi korzyściami.

O tym, na czym polega idea networkingu, który jest wyraźnym trendem wśród przedsiębiorców, opowiada Katarzyna Wierzbowska – przedsiębiorca społeczny, współzałożycielka, fundatorka i prezeska zarządu Fundacji Przedsiębiorczości Kobiet, inicjatorka wielu spotkań networkingowych.

 
Dużo mówi się dzisiaj o networkingu, ale czy na pewno rozumiemy, czym on tak naprawdę jest? Dlaczego tworzenie sieci kontaktów stało się tak ważne?

Networking to umiejętność nawiązywania kontaktów i budowania relacji, która jest ważna zarówno w życiu prywatnym, jak i w życiu zawodowym. Człowiek jest istotą społeczną i w naturalny sposób szuka towarzystwa innych osób. W życiu biznesowym jest to natomiast o tyle niezbędne, że pozwala lepiej rozwijać swoją karierę zawodową lub swoją firmę.

Dlaczego warto budować sieć kontaktów w biznesie? Jakie korzyści z takich relacji biznesowych mogą odnieść mikrofirmy?

Networking daje wiele nie tylko już działającym przedsiębiorcom, ale także osobom pracującym na etacie, które są zatrudnione, ale prawdopodobnie za jakiś czas będą szukały nowej pracy, nowego miejsca dla siebie, i pragną aktywnie rozwijać swoją karierę. Właściwie zawsze powinniśmy myśleć perspektywicznie i zastanawiać się, z kim warto budować relacje, kogo warto znać, bo może się to okazać przydatne w przyszłości.

Kiedy prowadzi się własną firmę, to jest się już całkowicie i osobiście odpowiedzialnym za jej strategię i nawiązywanie relacji, ułatwiających promocję, sprzedaż, partnerstwa i inne działania, ważne z punktu widzenia rozwijania firmy. Networking temu służy. Jest on okazją do nieformalnego poznania ludzi, z którymi buduje się relacje zawodowe. Warto, podchodzić do tego w zaplanowany sposób. To znaczy starannie pielęgnować potencjalnie ważne kontakty.

Od czego zależy zatem efektywność networkingu?

Od podtrzymania relacji z nowo poznanymi osobami. Po pierwszym kontakcie warto wysłać mail albo zadzwonić, podziękować za pierwszy kontakt, a potem wracać do tej relacji i ją podtrzymywać. Networking nie polega na oszalałym zbieraniu wizytówek, a tym bardziej rozdawaniu własnych. Trudno wrócić do relacji, kiedy nie wie się, skąd ma się wizytówkę, kim jest jej właściciel i jak wygląda. Zdecydowanie lepiej jest poznać mniej osób, ale pielęgnować relacje z nimi.

Kiedy networking nie będzie skuteczny? Jakie popełniamy błędy, nawiązując nowe kontakty biznesowe?

Niewłaściwą motywacją jest interesowność w działaniu. Nadmierne interesowanie swoją osobą innych, a nie słuchanie ich. Networking jest skuteczny, kiedy przyjmujemy postawę życzliwą, otwartą i ciekawą wobec drugiej osoby. Najpierw musimy ją poznać, a dopiero później z wyczuciem możemy wysuwać propozycje i działać na gruncie zawodowym. Networking daje też satysfakcję, kiedy czujemy się odpowiedzialni za budowanie relacji między innymi osobami, poznajemy je ze sobą, czyli zachowujemy się jak gospodarz, a nie w sposób agresywny i narzucający się.

Networking nie może być sztuką dla sztuki, nie wystarczy zebrać ludzi w jednym miejscu, żeby networking był dobry. Tak naprawdę jest on dodatkiem do czegoś innego: do konferencji, do spotkania, do wydarzenia. Nie wystarczy tylko przyjść i wymieniać się wizytówkami – to na pewno mniej skutecznie działa.

Z całą pewnością tak. Po pierwsze należy bywać w miejscach, w których można poznać interesujące osoby, po drugie – podtrzymywać te relacje. Warto w ciągu tygodnia od poznania się odezwać się do nowych znajomych, zapewnić o swoim zaciekawieniu tym, co robią i że miło było je poznać. Jeśli bardziej zależy nam na kontakcie, można zaproponować rozmowę telefoniczną czy spotkanie, albo szukać kontaktu z tymi osobami na kolejnych wydarzeniach. Chodzi o to, żeby kontakt był realny – tylko taki będzie skuteczny, kiedy okaże się potrzebny.

Jak, poza korespondencją, można zatem dbać o nowe kontakty w naturalny sposób?

Są różne narzędzia, które to ułatwiają. Bezpośrednie spotkanie to jedno, a utrzymanie kontaktu to drugie. Przydają się tutaj sieci społecznościowe, z których dwie najbardziej się do tego nadają. Facebook i LinkedIn, ze wskazaniem na to, że LinkedIn jest siecią do budowania relacji zawodowych. Z Facebookiem należy uważać dlatego, że wiele osób uważa go za prywatną sieć kontaktów i wysłanie zaproszenia do osoby, którą poznaliśmy w kontakcie zawodowym, może być źle widziane. Warto więc sprawdzić, jak dana osoba używa Facebooka i pamiętać o tym, by nie narzucać się w jego przestrzeni w kontekście zawodowym.

Gdzie szukać kontaktów?

Warto wykorzystywać okazje do wchodzenia w różne środowiska. Bez względu na to, czy jest się prawnikiem, architektem, lekarzem czy przedsiębiorcą, organizowane są wydarzenia branżowe, na których warto bywać. Są wydarzenia społeczne, konferencje gospodarcze czy ekonomiczne, wydarzenia miejskie, imprezy kulturalne. Trzeba mieć świadomość, co się dzieje i wybierać, takie spotkania, które mogą być dla nas interesujące z powodu tematyki czy gości, którzy mogą się na nich znaleźć. Trzeba być na bieżąco z tym, co się dzieje i chcieć bywać. Z drugiej strony należy mierzyć siły na zamiary, żeby zachować proporcje. Konieczna jest więc selekcja.

Wielu nowicjuszy, wchodząc w grono zupełnie obcych ludzi, czuje pewien dyskomfort. Jak się przełamać i zacząć stawiać swoje pierwsze kroki w networkingu?

Praktyka czyni mistrza, a obycie powoduje biegłość w działaniu. Ważne jest stawianie pierwszych kroków w życzliwym środowisku osób podobnych do nas, a potem wychodzenie bardziej na zewnątrz.

Należy też pamiętać o zasadach. Na każde takie wydarzenie należy przyjść na czas, albo nawet przed czasem, bo dobrą okazją do nawiązywania relacji jest czas oczekiwania na rozpoczęcie wydarzenia lub przerwa. Pijąc kawę w kuluarach można przyglądać się tym, którzy wchodzą. Należy też być przygotowanym – mieć wizytówki i umieć wyczuć odpowiedni moment, kiedy się nimi wymienić. Po trzecie należy wykazać się kulturą osobistą, nie narzucać się w kontaktach. A po czwarte – być ciekawym innych, ale nie inwigilować czy nachalnie pytać, tylko prowadzić rozmowę z wyczuciem.

Zapewniam, że bywanie na takich spotkaniach kilka razy i obycie sprawiają, że lepiej zna się ich formułę, jest się bardziej zaznajomionym i swobodniejszym w nawiązywaniu kontaktów.

Robimy te spotkania dla kobiet, które mają własne firmy i szukają okazji do spotkań i do promocji tego, co robią, do budowania relacji i kontaktów. Jest dużo środowisk, które są silnie zmaskulinizowane. Kobiety, z powodów kulturowych, czasem nieręcznie się tam czują, trudno im nawiązać pierwszy kontakt. Doszłyśmy do wniosku, że byłoby to wartościowe, gdyby stworzyć wydarzenia dedykowane kobietom.

Razem z Dorotą Czekaj, współinicjatorką Sieci Przedsiębiorczych Kobiet, chciałyśmy stworzyć przestrzeń do spotkań, ale szukałyśmy odpowiedniego formatu. Tak powstały cykliczne konferencje – tak jak ostatnia pod hasłem „Be the Change”, która odbyła się w maju i skupiła ponad 500 osób chętnych, by chłonąć wiedzę, rozmawiać i się poznawać.

Szukałyśmy też formatu, który stwarzałby bardziej kameralne warunki – tak powstała idea śniadań Sieci Przedsiębiorczych Kobiet, w których uczestniczy każdorazowo około 60 osób, a pretekstem do spotkania jest zaproszenie przedsiębiorczej kobiety, która odniosła sukces. Wszystkie uczestniczki mają minutę na przedstawienie się i zaprezentowanie się innym. Po rundzie prezentacyjnej, prowadzimy rozmowę z zaproszonym gościem, a panie stopniowo włączają się do rozmowy. Na koniec mają czas, żeby rozmawiać między sobą. To, że słyszały, czym wzajemnie się zajmują, sprawia, że mogą już w bardzo konkretny sposób ze sobą rozmawiać, widzą potencjał innych. Mamy też formaty spotkań wieczornych.

Dlaczego to głównie kobiety są adresatkami tych spotkań?

Umiejętność prezentacji na forum publicznym jest czymś, co niełatwo wszystkim przychodzi. Winę za to ponosi system szkolny, który nie uczy nas publicznego wysławiania się. Obserwujemy, że wiele osób ma z tym problem. Trudno im w skoncentrowany sposób, w pigułce, powiedzieć, czym się zajmują i w charakterystyczny sposób przedstawić swoją działalność, tak by mogła zainteresować innych.

Widzimy też, że kobiety choć bardzo łatwo wchodzą relacje towarzyskie, mają czasem kłopot, żeby te relacje przenieść na grunt biznesowy. Dlatego właśnie staramy się im w tym pomóc, organizując spotkania Sieci. W naszych wydarzeniach, w ciągu niespełna 4 lat, wzięło już udział przeszło 10 tysięcy osób. Wiele z nich mówi nam, że dzięki tym spotkaniom podejmuje współpracę, tworzy nowe inicjatywy i projekty z udziałem innych uczestniczek spotkań Sieci. I o to nam właśnie chodzi. O tworzenie nowoczesnego środowiska biznesowego dla kobiet, które wspierają się na gruncie zawodowym.

Dziękuję za rozmowę.

Dziękuję i zapraszam na nasze wydarzenia.