ABC biznesu

Jednoosobowa spółka z o.o.? Przekształcenie działalności krok po kroku

Uśmiechnięta kobieta wchodząca po schodach
fot. istockphoto.com
491wyświetleń

Warto wiedzieć

Uśmiechnięta kobieta wchodząca po schodach
fot. istockphoto.com

Po zmianach w 2011 r. wielu przedsiębiorców decyduje się na przekształcenia działalności jednoosobowej w spółkę z o.o. Jest to szansa na rozwój biznesu oraz zabezpieczenie przed ewentualnymi problemami finansowymi. Jak wygląda zmiana podmiotu prawnego? W którym momencie najczęściej pojawiają się problemy?

Zmiany w przepisach w 2011 roku spowodowały, że wielu przedsiębiorców decyduje się na przekształcenie działalności jednoosobowej w spółkę z o.o. Obok przeświadczenia, że spółka nobilituje, pojawiają się też inne powody, przeważające na jej korzyść. Zmiana podmiotu prawnego daje firmom szansę na rozwój, który bardzo często wiąże się z koniecznością inwestowania i zaciągania nowych zobowiązań, często w formie kredytów. Co w przypadku spółki przekształconej diametralnie zmienia sytuację. Odpowiedzialność właściciela jego majątkiem osobistym za powstałe zobowiązania zostaje ograniczona. Zobowiązanym bowiem czy kredytobiorcą nie jest już przedsiębiorca lecz spółka. Należy jednak pamiętać, że jeszcze przez określony czas od przekształcenia obowiązuje okres przejściowy, w którym nadal odpowiada się swoim dorobkiem.
Przedsiębiorcy myślący o zmianie podmiotu prawnego powinni liczyć się z tym, że cały proces jest kosztowny oraz wymaga przejścia przez formalne procedury. Do tego dochodzi kwestia podwójnego opodatkowania. Należy bowiem za zakończenie działalności rozliczyć się z podatków jako osoba fizyczna, a po przekształceniu rozliczać zysk jako wypłaty z dywidendy. W pierwszych miesiącach często wiąże się to ze spadkiem rentowności, ponieważ spółka generuje większe koszty utrzymania. Jakie etapy należy wziąć pod uwagę, planując przekształcenie? Czy przedsiębiorcy mogą liczyć na sukcesję podatkową?

Etapy przekształcania spółki – krok po kroku

Wielu przedsiębiorców decydujących się na przekształcenie uważa, że wiąże się to tylko z dopełnieniem formalności prawnych. Nic bardziej mylnego. Cały proces wymaga wcześniejszego przygotowania oraz przemyślenia. Warto uwzględnić przy tym specyfikę obszaru swojej działalności i skonsultować się ze specjalistą ds. rachunkowości. Zmiana podmiotu prawnego niesie za sobą szereg modyfikacji, w tym m.in. w kwestii podatkowej. Sprawnie przebiegające działania powinny obejmować trzy obszary: prawny, finansowy oraz administracyjny. Wśród istotnych kwestii jest sporządzenie planu przekształcenia, który determinuje przebieg procedur formalnych.
Prawidłowo przygotowany dokument powinien zawierać:

  • ustalenie wartości bilansowej majątku spółki przekształcanej na określony dzień w miesiącu poprzedzającym jego przedłożenie wspólnikom,
  • określenie wartości udziałów albo akcji wspólników, zgodnie ze sprawozdaniem finansowym.

Ponadto należy do niego dołączyć, w myśl art. 558 k.s.h.:

  • projekt uchwały w sprawie przekształcenia spółki,
  • projekt umowy albo statutu spółki przekształconej,
  • wycenę składników majątku (aktywów i pasywów) spółki przekształconej,
  • sprawozdanie finansowe.

Tak opracowany dokument zostaje poddany badaniu przez biegłego rewidenta, który weryfikuje jego poprawność oraz rzetelność. Wszelkiego rodzaju niedopatrzenia i wątpliwości będą wymagały dodatkowych wyjaśnień. Dopiero w momencie zakończenia prac biegłego zostaje przygotowana szczegółowa opinia, która składana jest sądowi rejestrowemu.
Kolejnym ważnym punktem podczas przekształcenia jest obszar administracyjny, a tutaj m.in. sprawy pracownicze. Zgodnie z kodeksem pracy, osoby zatrudnione muszą mieć zapewnione warunki nie gorsze od tych, które obowiązywały w czasie trwania dotychczasowej działalności gospodarczej. Ponadto o zmianie podmiotu prawnego muszą zostać poinformowani wierzyciele oraz dłużnicy.
Podobnie sytuacja wygląda w przypadku wszelkiego rodzaju koncesji czy praw do wykonywania pewnych usług. W chwili przekształcenia przedsiębiorca jest zobowiązany do wykonania szeregu czynności, które zagwarantują ciągłość, konieczną do kontynuowania pracy.

Kwestie finansowe przy przekształceniu – sukcesja podatkowa

W czasie przekształcenia obszar finansowy generuje najwięcej problemów. Związane jest to z nieprawidłowo funkcjonującą sukcesją podatkową. Z dniem 1 stycznia 2013 roku zostały wprowadzone do Ordynacji podatkowej liczne modyfikacje, które miału uporządkować tę kwestię. Jednak pełna sukcesja podatkowa w dalszym ciągu jest niemożliwa z kilku powodów. Po przekształceniu w spółkę przedsiębiorca nie rozlicza się już jako osoba fizyczna, lecz jako osoba prawna, a to z kolei warunkuje odmienne prawa i obowiązki fiskalne. Teoretycznie nadal można korzystać ze wszystkich zezwoleń oraz ulg, które przysługiwały w chwili prowadzenia działalności jednoosobowej, chyba że ustawa stanowi inaczej. Biorąc pod uwagę, że przepisy podatkowe dla osób fizycznych i prawnych zasadniczo się różnią, to sukcesja funkcjonuje tak naprawdę w niewielkim zakresie. Przepisu nie stosuje się m.in. do ulg podatkowych przewidzianych w prawie podatkowym, który reguluje ustawa 14, dział III ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Ordynacja podatkowa (Dz. U. z 2012 r. poz. 749, z późn. zm.).
To tutaj ustawodawca określił katalog sytuacji, w których zachodzi ciągłość podatkowa, tj. sukcesja praw i obowiązków następców prawnych oraz podmiotów przekształconych. W praktyce oznacza to jednak, że osoba decydując się na przekształcenie działalności jednoosobowej w spółkę, powinna liczyć się z tym, że przepisy nie są do końca sprecyzowane. Sukcesja podatkowa obowiązuje jedynie w przypadku niektórych praw, z wyłączeniem zobowiązań. Brak zagwarantowanej ciągłości oznacza m.in. brak możliwości przeniesienia zadłużenia publiczno-prawnego na spółkę przekształconą. W kwestii praw ustawodawca podaje konkretne sytuacje, w których sukcesja nie obowiązuje. Co więcej przedsiębiorca po przekształceniu nie może np. odliczyć strat podatkowych czy korzystać ze wszystkich rodzajów ulg, które przysługiwały mu wcześniej. Tylko w przypadku ustawy o VAT przepisy wyglądają tak samo zarówno dla spółek jednoosobowych, jak i działalności gospodarczej. Osoby decydujące się na przekształcenie, muszą być świadome, że niesie to za sobą wiele zmian, m.in. w kwestii podatkowej. Koszt wypłacanej dywidendy w spółce jednoosobowej również podlega opodatkowaniu. Przedsiębiorcy są zatem zobowiązani do zapłacenia tzw. podwójnego podatku. Zarówno od wypracowanego dochodu, jak również wypłacanej dywidendy.

2 komentarze

  1. Wszystko ok. Ale czy nie prostszym rozwiązaniem jest rejestracja nowej niezależnej spółki i sukcesywne sprzedanie spółce majątku z działalności?
    Druga sprawa, to taka, że mali przedsiębiorcy w większości znanych mi przypadków decydują się na sp. z o.o. głównie ze względu na redukcję obciążeń ZUS. A jednoosobowa sp. z o.o. jest traktowana przez ZUS jako działalność gospodarcza, ale o tak ważnej kwestii, myślę, że dużo ważniejszej niż podatki, już w artykule nie napisano.
    Osobiście uważam, że ktoś kto zmienia działalność gosp. na 1-osobową sp z o.o. wpada z deszczu pod rynnę. I to na własne życzenie.
    Co prawda ułatwienia w zakładaniu sp. z o.o. są znaczące. Ciekawe tylko czym i kiedy rząd przyciśnie tych, którzy się zdecydowali na takie rozwiązanie.

    1. Zgadzam się z kolegą – przerabiałem to. Otwierając spółkę (co najmniej dwuosobową, aby uniknąć osZUSta) i zamykając starą działalność można się uwinąć w ciągu miesiąca. Koszty związane z przekształceniem zwracają się po 3-4 miesiącach. Podatek, jak się to zrobi z głową, nie powinien być bolesny – trzeba się wcześniej przygotować i wycenić wartość przekazywanych składników majątkowych – wtedy z góry wiadomo, czego (jakich kwot)) się spodziewać. Faktury, jakie wystawiamy spółce są dla niej kosztem, więc tak naprawdę tracimy tylko na podatku cywilnoprawnym od wysokości kapitału i opłatach sądowych – rejestrując spółkę w systemie elektronicznym notariusz i rewident nie są potrzebni. Do tego wymiana kas fiskalnych (wymiana modułów fiskalnych kosztowo wychodzi porównywalnie + jest kłopotliwa organizacyjnie).
      Jeżeli firma opiera swoją działalność na kredytach, można stracić na zdolności kredytowej. Banki nie biorą pod uwagę okresu funkcjonowania, obrotów i dochodów z wcześniejszej działalności.
      Jeżeli spółka nie jest tworzona z myślą o ucieczce od zagrożeń, a z myślą o inwestycjach i rozwoju podatkiem od dywidendy nie ma co się martwić – może jej nie być nawet przez kilka lat;). Spółka rozwija się, inwestuje, akumuluje kapitał…poza tym będąc prezesem można uzyskiwać wynagrodzenie ze spółki w innej formie niż tylko dywidenda.
      Ważne, aby mieć mądrych ludzi, którzy doradzą co do szczegółów, aby nie wpakować się na jakąś minę.

Dodaj komentarz