Wywiady i inspiracje

Dariusz Miodulski: Biznes to ludzie

Dariusz Mioduski
Dariusz Miodulski / fot. Archiwum własne
522wyświetleń

Inspiracje

Dariusz Mioduski
Dariusz Miodulski / fot. Archiwum własne

Wierzyć, działać, dawać – to trzy wartości, które przyświecają tegorocznej edycji Nagrody Polskiej Rady Biznesu im. Jana Wejcherta. O tym, do kogo skierowane jest zaproszenie i kogo poszukuje Kapituła Nagrody mówi Dariusz Mioduski – jej przewodniczący a jednocześnie Wiceprezes Polskiej Rady Biznesu. Dariusz Mioduski studiował prawo na Harvardzie, inwestuje w ramach własnego funduszu na całym świecie, współpracując m.in. z Kulczyk Investments. Prywatnie wspiera młodych ludzi starających się o stypendia na znanych, zachodnich uczelniach. Korzystając z możliwości rozmowy z osobą o tak bogatym doświadczeniu zadaliśmy kilka pytań z obszaru przedsiębiorczości i rozwoju biznesu. Oto, co usłyszeliśmy: „Szukamy ludzi, nie szukamy firm”.

A zatem, jakich ludzi szukacie jako laureatów Nagrody Polskiej Rady Biznesu?
Nagroda przyznawana jest w trzech kategoriach – „Sukces”, „Wizja i innowacja” oraz „Działalność społeczna”, a zatem, szukamy po pierwsze osób odnoszących spektakularne, biznesowe sukcesy, ale niekoniecznie już odkrytych przez media i opinię publiczną. Po drugie, innowatorów na miarę XXI wieku, którzy chcą zmieniać świat i ulepszać nasze życie. A po trzecie, społeczników, którzy potrafią tworzyć systemowe rozwiązania, pomagając potrzebującym, walcząc z wykluczeniem, tworząc bardziej ludzkie warunki do życia w zobojętniałym świecie. Szukamy ludzi, którzy mogą być inspiracją dla innych. Ludzi, którzy swoim życiem i działalnością pokazują, że z niczego można zrobić coś. Którzy wykazują dobitnie, że mimo problemów, barier, przeciwności losu można osiągać swoje cele. Serdecznie zapraszamy do zgłaszania swoich kandydatów – nabór trwa do końca stycznia 2014 roku.
W jednej z wypowiedzi wspomina Pan: „Chcemy, żeby idea przedsiębiorczości stała się powszechna”. To dość karkołomne zadanie. Nasze społeczeństwo ma dość mocno roszczeniowe postawy. Jak chcecie to zmienić?
To prawda. Chcemy, aby przedsiębiorczość stała się modna i powszechna, a zwycięzcy nagrody byli z czasem tak popularni jak gwiazdy sportu. Aby swoją pracą i jej efektami skłaniali do naśladowania, szczególnie młodsze pokolenie. Biznes jest przecież jak sport, wymaga treningu, gry zespołowej, motywacji do pokonywania trudności, rywali, własnych słabości, ale ostatecznie daje niesamowicie dużo satysfakcji. Na to właśnie pozwala przedsiębiorczość.
Przedsiębiorczość jako styl życia?
Tak, przedsiębiorczość to nie tylko biznes, prowadzenie firmy czy zarządzanie cudzą. To bycie superbohaterem swojej własnej historii. To życiowa odwaga, otwartość na innych ludzi, chęć tworzenia, dzielenia się, pokonywania własnych słabości. To klub ludzi wyznających te same wartości – w życiu, pracy zawodowej, działalności samorządowej, naukowej, kulturalnej czy społecznej. Postawa będąca wspólnym mianownikiem nominowanych i laureatów nagrody, a jednocześnie postawa zasługująca na uznanie i promocję. Jeśli ktoś szuka autorytetów, to znajdzie je wśród Laureatów tej Nagrody.
„Wierzyć, działać, dawać” to hasło tegorocznej edycji Nagrody Polskiej Rady Biznesu im. Jana Wejcherta. Jak Pan rozumie te słowa?
Te słowa to instrukcja w trzech krokach, jak osiągać pełniejsze zadowolenie z prowadzonej działalności – w uproszczeniu oczywiście. „Wierzyć, działać, dawać” to wartości wcielane w życie przez Jana Wejcherta, a jednocześnie wartości definiujące cykl życia każdego przedsięwzięcia, projektu czy inicjatywy. Każdy projekt rozpoczyna się od wizji, postawienia sobie celów oraz wytyczenia planu ich realizacji, który poparty uzasadnioną wiarą w powodzenie ma szansę się ziścić. Następnie przechodzimy do fazy realizacji, zarządzania, motywowania, a zatem działania. Ostatecznie, w razie osiągniętego sukcesu, mamy możliwość dzielenia się swobodą zarządzania ze współpracownikami, dzielenia się owocami sukcesu, doświadczeniami, możliwościami rozwoju. Tak rozumiany cykl akumulacji i redystrybucji wiedzy, umiejętności oraz aktywów pozwala w pełniejszy, dojrzały sposób patrzeć na każdy rodzaj działalności – w tym również biznes. Motto „Wierzyć, działać, dawać” dobrze podsumowuje życie i osiągnięcia nie tylko patrona tej nagrody, ale także jej laureatów.
Społeczna odpowiedzialność biznesu. Czy Pana zdaniem to temat wyłącznie pięknie zorganizowanych konferencji w eleganckich hotelach czy coraz częstsza praktyka spotykana u przedsiębiorców?
Wola i chęć dzielenia się to nieodłączna postawa charakterystyczna dla ludzi sukcesu. Po pierwsze, wynikająca z pragmatyzmu, bo nie da się osiągać sukcesów bez zaangażowania, życzliwości czy wsparcia bliskich współpracowników, szeroko rozumianego zespołu i środowiska czy społeczności, w ramach której się działa. Po drugie wynikająca z naturalnej potrzeby dzielenia się zdobytymi doświadczeniami i swobodą współdecydowania ze współpracownikami, zwłaszcza młodymi ludźmi, ludźmi wyznającymi podobne wartości. Ale to także postawa wynikająca z potrzeby tworzenia systemowych rozwiązań ulepszających, usprawniających niedoskonałości otaczających nas realiów chłodnego, nieczułego na ludzkie potrzeby świata. Działalność społeczna to prawdopodobnie najważniejsza z kategorii, bo dzielenie się pozwala dopełnić każdy biznesowy sukces, a sukcesy w tworzeniu systemowych rozwiązań w tej dziedzinie odnoszą ludzie o wyjątkowych predyspozycjach i moralnym kręgosłupie.
Inwestuje Pan na całym świecie. Jak prezentują się polscy przedsiębiorcy na tle swoich zagranicznych kolegów, z którymi ma Pan styczność? Czego nam brakuje, w czym jesteśmy lepsi, czego możemy się nauczyć?
Polacy są przedsiębiorcami! Niezłomnie od setek lat przezwyciężamy trudności, których los oszczędził naszym kolegom i koleżankom z większości krajów Europy Zachodniej czy Ameryki. Ostatnie dwadzieścia lat transformacji ustrojowej to historia determinacji Polaków w dążeniu do lepszego życia poprzez własną, prywatną inicjatywę, czyli właśnie przedsiębiorczość. Teraz, kiedy poziom życia w Polsce nieco się podniósł, stoimy przed wyborem, czy będziemy walczyć o więcej dla siebie i swoich dzieci, czy wpadniemy w tak zwany Middle Income Trap, czyli pułapkę samozadowolenia, braku rozwiązań wspierających przedsiębiorczość od drobnej do wielkiej, braku innowacji i inicjatywy, poza chęcią służenia bogatszym od nas jako tania siła robocza. Jako przedsiębiorcy nie jesteśmy gorsi pod żadnym względem od partnerów z Zachodu czy Wschodu. Być może czasem brakuje nam szerszej, regionalnej czy globalnej, perspektywy, umiejętności czy doświadczeń w międzynarodowej rywalizacji, ale to wszystko jest w zasięgu ręki. Wystarczy chcieć, a można być rozpoznawalnym, znaczącym graczem, który skutecznie i bez kompleksów rozgrywa i rywalizuje na międzynarodowej arenie.

Dodaj komentarz