Mała firma w sieci

5 pytań, na które powinieneś odpowiedzieć, gdy zakładasz bloga eksperckiego

Maszyna do pisania
fot. unsplash.com
688wyświetleń
Maszyna do pisania
fot. unsplash.com

Podczas przerwy na pewnej konferencji podeszła do mnie uczestniczka.
– Tydzień temu założyłam bloga eksperckiego – powiedziała i podsunęła mi ekran smartfona z wyświetlonym adresem strony. – Pierwszy wpis zdobył sto lajków, a drugi tylko czternaście. Może to dlatego, że pierwszy wpis był bardziej profesjonalny, a drugi osobisty? A może to kwestia zdjęć? Powinnam kupić lepszy aparat? Boję się, że coś robię nie tak.
– Lajki to nie wszystko – uspokoiłam ją. – Blog ekspercki okaże się skuteczny, jeśli z czasem przyniesie propozycje współpracy, ale na etapie dwóch notek trudno jeszcze cokolwiek powiedzieć.
– Właśnie, lajki to nie wszystko – wtrąciła się inna uczestniczka. – Sprawdź w statystykach, ile osób czyta Twojego bloga.
– Czyli jest szansa, że więcej osób przeczytało mój drugi wpis? – podchwyciła tamta. – Muszę podszkolić się w Google Analytics. Dziękuję – rzuciła jeszcze w moją stronę i obie zniknęły w tłumie oczekujących na wejście do sali konferencyjnej.

Nie zdążyłam jej powiedzieć, że prawdopodobnie niczego nie robi źle. No, może poza tym, że oczekuje zbyt szybkich rezultatów i zadaje niewłaściwe pytania. Oto pięć pytań, które powinieneś sobie zadać, gdy zakładasz bloga eksperckiego.
 

O CZYM, czyli pomysł na bloga, który wyróżni się z tłumu

W publikacjach na temat marketingu często przewija się wskazówka „znajdź swoją niszę”. Co to właściwie znaczy? Kiedy na szkoleniach pytam uczestników o ich pomysły na bloga, niektórzy zaczynają od: „Uważam, że w internecie nie ma bloga o…”. Jeśli Ty także chcesz założyć bloga z takiego powodu, to mam dobrą wiadomość: znalazłeś swoją niszę! W czasach, gdy każdego dnia powstaje na świecie około 200 tysięcy blogów, trudno będzie się wyróżnić, zakładając kolejną stronę o prowadzeniu firmy lub modzie męskiej. Co innego, gdy będzie to blog o prowadzeniu małego wydawnictwa lub o modzie męskiej z perspektywy kobiety.
Nisza nie może być jednak zbyt wąska. W wyważeniu proporcji pomogą Ci takie narzędzia jak KeywordTool czy Übersuggest. Znajdziesz tam frazy kluczowe powiązane z Twoim tematem sformułowane w języku czytelników.
Wypisz sobie przynajmniej trzy kategorie, które chciałbyś zamieścić w menu na blogu i dobierz do nich przynajmniej trzy tematy. Jeszcze zanim blog zadomowi się na serwerze, dobrze przygotuj sobie kilkanaście wpisów, byś mógł je sukcesywnie publikować. Dzięki temu Twój blog nabierze rozpędu, a zapał nie zdąży zgasnąć. Nawiązując do historii, zacytowanej na początku artykułu – nie da się ocenić skuteczności bloga po dwóch wpisach. Nawet wnikliwa analityka internetowa nic tu nie poradzi. Trzeba pisać – najlepiej dużo i systematycznie. Każda aktualizacja to plus dla Ciebie w wyszukiwarce. Gdy blogowanie Cię wciągnie, tematy zaczną się cudownie mnożyć, a Ty będziesz nieświadomie pogłębiać swoją wiedzę.
 

DLA KOGO, czyli jak trafić do odbiorcy, na którym Ci zależy

Kiedy zakładałam bloga www.poradnikpisania.pl, sądziłam, że odpowiedź na pytanie, dla kogo piszę, jest prosta. Dla wszystkich, którzy lubią pisać. Dzięki komentarzom i e-mailom przekonałam się, jak bardzo zróżnicowana jest to grupa. Notki o pisaniu tekstów literackich czytali chłopcy w wieku licealnym i panie w wieku emerytalnym. Komentowali, inspirowali i motywowali mnie do dalszego pisana, jednak ich aktywność nie przekładała się na propozycje biznesowe. Artykuły o pisaniu prac dyplomowych czytali studenci. Te wpisy odnotowywały dużo odsłon, ale niewiele komentarzy. Studenci zaglądali, korzystali, jednak po napisaniu pracy dyplomowej nie wracali na moją stronę. Artykuły o pisaniu tekstów internetowych czytali natomiast copywriterzy, redaktorzy, blogerzy. To im zawdzięczałam najwięcej ofert współpracy.
Temat, który poruszasz na blogu, decyduje o tym, do której grupy trafisz.

blog 1

W jakim wieku jest Twój czytelnik? To kobieta czy mężczyzna? Czym się zajmuje? Co robi w czasie wolnym? Dorzuć do tych informacji demograficznych szczyptę emocji, bo chcesz, by Twój blog wywoływał emocje, prawda? Zastanów się więc, czego obawia się Twój czytelnik, a o czym marzy i… pisz dla niego.
 

CZYM ZAINTERESOWAĆ, czyli jak sprawić, by czytelnik pozostał na Twojej stronie

Wyobraź sobie, że opowiadasz znajomemu o tym, czym się pasjonujesz. W swoją opowieść wkładasz mnóstwo ekspresji, a jednak zauważasz, że rozmówca zaczyna zerkać na zegarek. Jak to możliwe, że to, co Ciebie tak fascynuje, jego jedynie nudzi? Może to wina fachowego słownictwa? Zaczynasz mówić prościej. Nic z tego. Twój rozmówca ziewa. Jak sprawić, by zainteresował się tym, o czym opowiadasz?

Porozrzucane litery
fot. depositphoto.com

To ważne pytanie dla każdego, kto pisze bloga eksperckiego. Aby czytelnik przestał ziewać, musi wiedzieć, dlaczego Twoja wiedza jest ważna nie tylko dla Ciebie, ale i dla niego. Kiedy myślisz nad tematem nowego wpisu, zastanów się, po co czytelnik miałby o tym czytać? Czy dzięki Twojej notce oszczędzi czas, pieniądze, a może zyska spokój lub inspirację? Korzyść wyłuszcz szybko – w tytule i pierwszym akapicie. Badania ruchu gałki ocznej po ekranie dowodzą, że czytelnik uważniej czyta pierwsze linijki tekstu internetowego i w przeciągu kilku sekund decyduje, czy zostanie na stronie, czy kliknie przycisk „Wstecz”. Od konkurencyjnej strony dzieli go zaledwie jedno kliknięcie.
Jeśli dopiero debiutujesz w blogosferze eksperckiej, czytelnik trafi na Twoją stronę prawdopodobnie dlatego, że wpisał do wyszukiwarki zapytanie, zaczynające się od „jak”. To znaczy, że chce dowiedzieć się, jak coś zrobić, a po cichu oczekuje obietnic.
Pisząc tytuł zaczynający się od „jak”, nie poprzestawaj jedynie na czynności, którą czytelnik chciałby wykonać, np.:
Jak stworzyć listę mailingową
Pokaż także rezultat i złóż realistyczną obietnicę, np.:
Jak stworzyć listę mailingową, która będzie sprzedawać Twoją książkę
Zapomnij o powtarzalnych wzorcach, skup się na tym, co wyjątkowe w Twoim artykule i sformułuj tytuł tak, by odróżnić Twój tekst od innych na ten sam temat.
W pierwszym akapicie pobudź głód wiedzy. Możesz to zrobić np. tak, jak zrobiłam to kilka akapitów temu. Zbudowałam kontekst – przytoczyłam scenkę, którą pewnie wielu z nas w życiu przeżyło (opowiadamy znajomemu o swojej pasji), skoncentrowałam się na trudnym do rozwiązania problemie (mimo naszych starań rozmówca się nudzi) i zadałam pytanie, by pobudzić ciekawość.
Jeśli uda Ci się złowić uwagę czytelnika, pozostaje tylko ją utrzymać. Nie chcesz chyba uzyskać efektu znanego z portali plotkarskich?

blog 2

Bolączką blogosfery eksperckiej jest to, że wielu autorów omawia podobne tematy w podobny sposób. Przejrzyj inne wpisy na podobny temat i zaoferuj coś innego i praktycznego: gotowe rozwiązanie, recenzję porównawczą produktów, materiał do ściągnięcia. By czytelnik zyskał pewność, że produktywnie spędził czas podczas lektury, zakończ tekst klamrą (np. taką, jaką znajdziesz pod koniec tego artykułu), podsumowaniem, checklistą, zadaniem do wykonania lub pytaniem, które zachęci do komentowania. Zatrzymaj czytelnika na stronie dużą liczbą linków wewnętrznych, nawiązujących do innych Twoich wpisów.
 

JAK PISAĆ, by lekko się czytało

Niedawno z pewną redaktorką czasopisma fachowego pracowałyśmy nad uproszczeniem języka publikacji. Wydawnictwu zależało na tym, by publikacja zdobyła więcej czytelników. Zresztą, prenumeratorzy także pisali w ankietach, że artykuły wydają im się zbyt trudne. Choć po zmianach teksty czytało się dużo lepiej, redaktorka była pełna obaw. Wciąż wspominała o pewnym ministrze – czytelniku czasopisma – który mógłby uznać nowy styl za zbyt prosty. Czy warto poświęcać przyszłość czasopisma dla jednego ministra?
Pisząc tekst fachowy, często wyobrażamy sobie tych kilku wybitnych ekspertów, którzy go przeczytają. Chcemy im zaimponować wiedzą i erudycją. Niestety, tekst najeżony specjalistycznym żargonem odstraszy całą resztę czytelników. A przecież bloga eksperckiego czytają nie tylko specjaliści z danej dziedziny. Blogując, masz szansę odkryć, jak wielu ludzi potrzebuje Twojej wiedzy i w ilu dziedzinach może się ona przydać. Mniej więcej po roku blogowania zrozumiałam, że moi czytelnicy nie muszą pamiętać, czym jest rodzaj niemęskoosobowy, by fascynować się pisaniem. Trzymaj się zasady Beginners than Experts.
Słowa branżowe wyjaśniaj przykładami (jak ten, w którym podałam dwie wersje tytułu internetowego), a zjawiska – analogiami (jak ta o redaktorce czasopisma fachowego). Ubarw swój wywód opowieściami z życia zawodowego (jak ta o mojej rozmowie z uczestniczką konferencji). Opowieść w artykule eksperckim nie tylko przykuje uwagę, ale sprawi, że czytelnik lepiej zapamięta Twoją stronę i będzie chciał na nią wrócić. Zapomni, że czyta i będzie mu się wydawało, że rozmawia ze znajomym.
Twój tekst nie trafi na pulpit stolika w czytelni, lecz na ekran smartfona. Zadbaj więc o wizualną lekkość. Podziel tekst na krótkie akapity, a kilka akapitów opatrz śródtytułami, które zachęcą do lektury (tak, jak to zrobiłam w tym artykule). Oko czytelnika z pewnością zatrzyma się na przejrzystym wykresie czy infografice. Możesz je przygotować przy pomocy takich darmowych narzędzi jak infogr.am czy Piktochart.
 

JAK PROMOWAĆ bloga i usługi na blogu

Choć artykuły poradnikowe dobrze pozycjonują się w wyszukiwarce, to jednak szybszy dostęp do zainteresowanych czytelników zapewni Ci promocja bloga na Facebooku. Aby jednak fan page okazał się skuteczny, nie wystarczy zamieszczać na nim linki do wpisów. Dobrze jest opracować pomysł na krótką treść, dopasowaną do natury mediów społecznościowych. To mogą być mini-porady, żarty związane z branżą czy inspirujące cytaty – wszystko koniecznie okraszone obrazkami.
Kiedy liczba fanów i odsłon bloga rośnie, a pod artykułami pojawiają się komentarze, coraz bardziej niecierpliwie zaczynasz czekać na wiadomość, z powodu której założyłeś bloga, czyli…ofertę współpracy. Jak przyspieszyć jej nadejście?
Zaoferuj darmowy materiał do ściągnięcia, koniecznie opatrzony adresem Twojej strony, dzięki któremu uwidocznisz się w sieci. Wplataj do swoich tekstów informacje o swoich produktach i usługach. Przykładowo, w tym artykule wspomniałam mimochodem o tym, że występuję na konferencjach i prowadzę szkolenia.
Dzięki tym pięciu pytaniom (o czym, dla kogo, czym zainteresować, jak pisać i jak promować) od razu skupisz się na tym, co w blogowaniu najważniejsze i szybciej dotrzesz do czytelnika.

blog 3

Blogowanie jest przygodą, której nie da się całkowicie zaplanować. Daj się jej ponieść. Czytelnicy chcą współpracować nie z kimś, kto tylko relacjonuje i informuje, ale z kimś, kto inspiruje i dzieli się pasją.

2 komentarze

  1. Ten wpis to skrócona recepta na sukces 🙂 Warto dodać do zakładek w przeglądarce i wracać do niego za każdym razem, gdy przygotowujemy nowy materiał na naszą stronę 🙂

  2. Stworzenie bloga to nielada wyzwanie, w którym powyższy artykuł z pewnością pomoże. Cenne rady i celne spostrzeżenia widać, że pisze to Copywriter z sercem! Otwartą kwestią pozostaje jeszcze moderacja takiego bloga pod względem hejtu, spamu i niejasnych komentarzy. ja z tego względu np zupełnie zrezygnowałem z możliwości komentowania.

Dodaj komentarz